Z 3 na 4 sierpnia gościliśmy w naszych parafiach pielgrzymów z Gdyni i Gdańska. Dziękujemy tym wszystkim, którzy otworzyli swoje domy i serca dla pątników.

To już czwarty raz jak było mi dane towarzyszyć pielgrzymom podczas wieczornego apelu czy też w porannych Mszach św. sprawowanych o 5.00 i o 6.00. Rodzi się we mnie pytanie, które mam nadzieje zada sobie każda osoba czytająca: czy z nami jest aż tak źle, że nie potrafimy przyjąć tych zmęczonych, modlących się w naszej intencji i naszego miasta pielgrzymów? Może trzeba rozmawiać na ten temat?

Tym bardziej dziękujemy wszystkim tym, którzy przyjęli gości i to często o wielu więcej niż byli na nich przygotowani. Ja powiem skromne „Bóg zapłać” i wiem, że On sam najlepiej wynagrodzi okazane dobro.

xKwiatek