W przypadające 8 września Święto Narodzenia NMP przeżywaliśmy w naszej parafii drugorzędny odpust. Eucharystii odprawianej w samo południe przewodniczył biskup senior naszej archidiecezji Bogdan Wojtuś. Z racji pandemii koronawirusa na uroczystościach nie było kapituły kruszwickiej.
W wygłoszonej homilii ksiądz biskup zwracał uwagę, że tak jak w życiu Matki Bożej, tak i w naszym spełnia się plan Boży, o którym mówi prorok Jeremiasz. Zanim przyszliśmy na świat Bóg już nas znał, chciał abyśmy instnieli, dlatego tak ważne jest każde życie ludzkie od poczęcia do naturalnej śmierci i trzeba to życie chronić. Mówił także o złu, które dzieje się na naszych oczach, w naszym społeczeństwie. Im bardziej dobro i dobrzy ludzie milczą, im bardziej milczymy na zło, które dzieje się publicznie, tym to zło się bardziej szerzy, jakby nabiera nowej energii (...) dlatego my nie możemy się tak lękać, milczeć i jeśli jest jakieś zło, to trzeba się temu sprzeciwiać i nieść Chrystusa, Jego Ewangelię, by jak nawięcej ludzi, a najlepiej wszyscy zostali zbawieni. Taka przyświeca nam dzisiaj główna myśl. Posłuchajmy raz jeszcze tych słów, które słyszeliśmy w śpiewie przed Ewangelią: Szczęśliwa jesteś Najświętsza Panno Maryjo i godna wszelkiej chwały, bo z Ciebie narodziło się słońce sprawiedliwości Chrystus, który jest naszym Bogiem. Chrystus - naszym Bogiem! Więc radujemy się z narodzenia Matki Bożej, bo wiemy, że Jej przyjście, było zapowiedzią wielkiej światłości jaką jest Jezus Chrystus. Radujmy się dzisiaj, dziękujemy Bogu, ale też starajmy się naśladować Maryję - mówił biskup Bogdan.
Na zakończenie prosił także, aby każdy pamiętał i codziennie modlił się o dar nowych powołań do kapłaństwa, ponieważ w tym roku od niepamiętnych czasów do naszego seminarium w Gnieźnie zgłosił się tylko jeden kandydat.
/Foto ks. Michał/